czwartek, 23 października 2014

Pozytywny weekend, pozytywni ludzie

W weekend mój synek był na pierwszej w życiu "imprezie". Do znajomych przyjechali znajomi z Ukrainy i zwykłe spotkanie przerodziło się w spotkanie z gitarą i piosenką ukraińsko-polską. Po pierwszych dźwiękach gitary Hubuś zdezorientowany schował się u mamy w objęciach, ale już po chwili potwierdził tylko swoje zamiłowanie do muzyki próbując łapać za gitarę. Ale ku mojemu zdziwieniu Hubert nie przesiedział spotkania u mnie na kolanach. Praktycznie od wejścia zapoznał się z nowym 'wujkiem', z którym tak dobrze się dogadywał tańcząc, śpiewając... Nowy 'wujek' pozwalał mu nawet grać na gitarze, co Hubertowi bardzo się spodobało. A mama - potrzebna była tylko na karmienie ;) i nieznajomość języków nie była tu przeszkodą w dobrej zabawie :)
Bardzo się cieszę, że moje dziecko tak pozytywnie reaguje na innych ludzi. Jestem też pod ogromnym wrażeniem tego, jak obcy ludzie reagują na moje dziecko, chociaż wiem, że jest to raczej ogólny urok, który posiadają wszystkie małe dzieci. Niewiarygodnym jest jednak fakt jak ludzie zachowują się pod wpływem dzieci, wypływa z Nich od razu dobroć, ciepło i pozytywna energia. Ten nowy 'wujek' dopiero poznał mnie i Huberta, a bawił się z Nim, jakbyśmy się znali i przyjaźnili od lat.
Podobną pozytywną sytuację mieliśmy dnia następnego, kiedy to pojechaliśmy z Hubertem do kościoła. Podczas czytania Ewangelii  Hubertowi nudziło się już siedzieć, więc marudząc u mnie na rączkach zaczął się rozglądać dookoła. Zauważyła to jedna Pani i uśmiechając się wyciągnęła do Niego ręce, na co Hubert nie wahał się ani chwili ;) i w ten sposób przesiedział u nieznajomej Pani na rękach całe kazanie i modlitwę wiernych. Hubert wywołał u Pani niemal nieprzerwany uśmiech na twarzy, a u mnie podziw, że jest takim odważnym chłopcem, ale i dumę, że tak pozytywnie wpływa na innych ludzi.
Pisząc to, przeszło mi przez myśl, że ten weekend był jakby odpowiedzią na jeden z moich poprzednich postów. Ludzie są dobrzy i dobrych ludzi można spotkać na każdym kroku. Trzeba tylko codziennie z otwartością i dziecięcą szczerością podchodzić do życia i do innych napotkanych osób :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz